poniedziałek, 5 października 2015

#1-Niedobór płci przeciwnej?

Dzień dobry, chudziny!
 Jest 15:30, skończyłam zajęcia godzinkę temu. Na jutro nie mam nic do nauki, więc mam czas dla siebie.
  Niedobór płci przeciwnej-co to jest i co JA mam z tym wspólnego? Otóż, rok temu (dokładnie 11.10), moi rodzice rozwiedli się, co przyczyniło się do mojej depresji, samookaleczania, zaburzeń odżywiania. 
 Z tatą nigdy nie miałam dobrych kontaktów, nigdy go nie obchodziłam, nie obchodziło go moje życie, zdrowie. Czy mam przyjaciół. Liczyły się dla niego tylko pieniądze. Pracował w Berlinie i przyjeżdżał tylko w niektóre weekendy. Również w te dwa dni w tygodniu nie poświęcał mi w ogóle swojego czasu. Nigdy nie zaznałam miłości ojcowskiej, nigdy nie dostałam ciepła ze strony taty, do dzisiaj nie potrafię odróżnić miłości ojcowskiej od miłości ze strony partnera. Każdego chłopaka boję się, ale na każdym chłopaku mi zależy, chciałabym od każdego chłopaka (nawet obcego) dostawać trochę miłości, trochę ciepła. Może w ten sposób chcę uzupełnić braki z dzieciństwa? Czy nigdy nie będę umiała stworzyć związku z facetem? Będę chorobliwie zazdrosna, będę chciała, by pragnął tylko mnie, był tylko dla mnie, dla nikogo innego. Będę dociekliwa, nigdy nie zaufam mu w stu procentach. Po pewnym czasie on poczuje się jak w klatce, będziemy się męczyć. Jestem taka żałosna. Głupia. 
 Moje dzisiejsze kontakty z ojcem wyglądają tak, że... co ja gadam? Nie ma żadnych ''kontaktów''. Moja mama walczy z nim w sądzie. Cham wniósł o podział majątku. Niedługo rozpocznie się sprawa o uregulowanie moich kontaktów  z nim. Chcę mieć w końcu ojca, nawet jeśli będzie to sztuczne i nieszczere uczucie z jego strony. Chcę go mieć. Dla siebie. 

   Kochane, od jutra będę tutaj podawać pełne bilansy/ zdjęcia posiłków. Trzymajcie się  chudo i bądźcie wiecznie lekkie!

3 komentarze:

  1. Współczuję, że masz taką sytuację z tatą, ale uwierz mi, że inni mają gorzej...
    Trzymam kciuki za to, żeby wstawiane bilanse były dobre <3
    A zdjęcie, kocham.. Zuza Bijoch o ile dobrze pamiętam...
    Buziaki *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Doskonale Cię rozumiem, mój chłopak też się ze mną męczy bo wariuje. Ciężko o tym mówić, mimo wszystko wierzę, że kiedyś poznasz faceta, który to zrozumie. Nie przejmuj się, nie wiadomo co przyniesie przyszłość. Być może Twoje relacje będą prawdziwe i w końcu zacznie się Tobą interesować? Kto wie. Trzymaj się cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej,chcialabys dolaczyc do grupy i na konfe motylkow na fb? Jesli tak to napisz do mnie na gg: 41458354 ;)

    OdpowiedzUsuń